Powoli gasną emocje związane z logo dla Polski – serwis zanotował już ponad 170 tysięcy głosów i przyrost jest już coraz wolniejszy. Gasną emocje, cichnie hejt, a tu zupełnie niezależnie powstaje…
na zlecenie MSZetu znakomity spot o… Polsce.
To jedna z lepszych produkcji ostatnich lat. Wreszcie bez epatowania martyrologią, bez stawiania Polski w roli wyzwoliciela czy zbawcy świata, za to z ciepłym humorem. Autor znalazł dość uniwersalną metodę pokazania naszego kraju – postanowił całą opowieść włożyć w dziecięce usta i przekazać ją przez pryzmat bogatej, dziecięcej wyobraźni. Stąd sceny bitwy pod Grunwaldem na ulicach dzisiejszej Warszawy, czy umowa podpisywana ze Smokiem Wawelskim. Zupełnie nie przeszkadza mi pominięcie, czy sfabularyzowanie szczegółów – to nie miał być wierny obraz rzeczywistości, a mieszanka historycznej opowieści i XXI wiecznych obrazów, wszystko widziane oczami dziecka – na swój sposób uproszczone, nieco zmienione, bajkowe i barwne.
Owszem – na świecie Polska kojarzy się głównie z Papieżem, Wałęsą i Solidarnością, lecz ten stan nie może trwać wiecznie, takie skojarzenia raczej powodują refleksję, a nie chęć odwiedzenia kraju.
Rzecz jasna nie da się w kilkudziesięciu sekundach pokazać wszystkich walorów Polski, wybrano te z punktu widzenia turysty najważniejsze. Mam wrażenie, że to pierwsza produkcja, której udało się wyzwolić z kompleksów i spojrzeć na Polskę oczami obcokrajowca – popatrzeć na to co z wizyty zapamięta, co mu utkwi w głowie. Spot ma pozytywny wydźwięk, nie ma w nim sarkazmu, jest lekki i pozytywny humor, dobrze się go ogląda. Mam nadzieję, że całość będzie czytelna, a przynajmniej zaciekawiająca dla obcokrajowców, tak jak czytelna jest dla nas – Polaków. Bo przecież, gdyby nie była, to nie czepiano by się braku krzyża na Giewoncie – nawiasem mówiąc zupełnie nie potrafię zrozumieć krytyki uproszczeń jakie zastosowano w filmie.
http://www.youtube.com/watch?v=2APgLhXK3UA
Po tym polskim akcencie lecimy do Europy, a może raczej latamy po Europie
https://www.youtube.com/watch?v=H4f-2uoltuU
Ekran podzielony na dwie części? A po co? – zakrzyknęło W+K i pokazało jak się robi dwa spoty na raz i pokazuje w jednym oknie. To w moim prywatnym rankingu produkcja pretendująca do reklamy roku! (nie ma możliwości zagnieżdżenia spotu tu na blogu – kliknijcie obrazek by obejrzeć produkcję na YouTube)
Skaczemy 2000 kilometrów do naszych wschodnich sąsiadów: z Londynu do Lwowa. Po to by posłuchać jazzu, a właściwie napić się wody.
I podążamy dalej na wschód, aż do Chin. Po to aby zobaczyć spot szamponu do włosów – szamponu Rejoice.
Jesteśmy wciąż w podróży – czas na skok do wiecznego miasta, do Rzymu
https://www.youtube.com/watch?v=EOP-cas_7l8
który staje się tylko przystankiem w powrocie do Londynu, w którym zdrożeni napoimy się piwem – dobrym na każdą okazję
Kończę z zamęczaniem Was adresami. Będziemy teraz podróżować po filmowych obrazach i zdjęciach.
Jeśli ktoś nie pije piwa zawsze może skosztować kawy, nie, spotu o kawie – obrazu przyjemnego dla oka i umysłu
https://www.youtube.com/watch?v=TXE00z9YwJ0
Nie mogę nie powtórzyć spotu, który wywarł na mnie ogromne wrażenie
Zmieniamy nastrój. Na weselszy. Najpierw na opowieść telefoniczną
https://www.youtube.com/watch?v=5I1tEfPbC9c
Teraz na samochodową
https://www.youtube.com/watch?v=na5V4HliPdw
Kończę już tradycyjnie cyklem „reklamy od czapy”. Tym razem reklamą Molto u nas znanego jako 7 Days
https://www.youtube.com/watch?v=yPR3KTRKzGE
i okularów, tzn. optyka, tzn. piłki plażowej, tzn. mewy – a zresztą sami zobaczcie 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=YLkBmHFRNFA
Miłego tygodnia!