Moda, trend, brak pomysłu. Nie wiadomo. Wiadomo za to, że gwiazd w polskich reklamach coraz więcej.
Dziś Świat reklamy czekał na odsłonę BZ WBK, które eskaluje i z okazji fuzji (to na prawdę z tego powodu? nie zauważyłem) z Santanderem zatrudniło pierwszoligowego aktora, najwyższą półkę – Kevina Spacey. Wyszło jak wyszło, czyli …
http://www.youtube.com/watch?v=BZdnqM8JG8Q
…podobnie jak Cisowiance:
http://www.youtube.com/watch?v=0ByCEsB-CCk
Czy ten bank, jako bodajże najbardziej doświadczony w zatrudnianiu gwiazd, nie mógł sobie pozwolić na nieco odważniejsze wykorzystanie Kevina?
Miałem przyjemność widzieć ten i jeszcze drugi spot wczoraj, przedpremierowo. Prezenter jeszcze opowiadał trochę o kręceniu, o tym co Spacey sam z siebie dodał do scenariusza (jak się ogląda ten spot i zestawi z tą opowieścią to pojawia się myśl – „rety, jak dobrze, że coś dodał!”) i nakręcony, podniecony z dumą pokazywał dzieło. Ja te jego emocje bardzo rozumiem – sam fakt kontaktu z aktorem takiego formatu jest zapewne przeżyciem.
Ale popatrzcie – czy nie wolelibyście zobaczyć Kevina w takiej na przykład roli?
http://www.youtube.com/watch?v=WBdvFWuUPFI
Zwyczajowo uważa się, że sama gwiazda wystarczy by pociągnąć markę. Moim zdaniem sama gwiazda to nie wszystko – potrzeba do tego dobrego scenariusza, pomysłu i osadzenia w kontekście, który łączy aktora i markę.
Moim zdaniem BZ WBK tym razem się nie udało, za to EuroBank ewidentnie się uczy i idzie mu coraz lepiej.
Oh, w przypadku Spacy’ego można było tak fantastycznie pograć nawiązaniami do „House of cards”. Choćby charakterystycznymi zwrotami bohatera bezpośrednio do widzów. Cokolwiek.
Tak – wystarczyło cokolwiek. Szkoda. Ale może mamy za wielkie oczekiwania? Może to wystarczy?
Tyle, że tu chyba chodzi po prostu o „podtrzymanie tradycji” zatrudniania znanych gwiazd i budowania na tym zamieszania wokół marki i wizerunku banku. A szkoda. Przecież to nie pierwszy zły strzał BZWBK. Pamięta się Clees’a , rzecz jasna Czaka i …? Banderas czy deVito spaprani, bo wzięci dla zasady.
Z Kevinem Spacey za udane można uznać tylko wstawki stricte reklamowe w garniturze, poza samym scenariuszem, pasuje jak ulał, przyznaj.