W lipcu 2013 trąbiono o powstaniu największej firmy reklamowej na Świecie – ogłoszono fuzję dwóch holdingów reklamowych Omnicomu i Publicisu.
Pojawiło się mnóstwo analiz, przewidywań, ekscytowano się cyframi
Tematem zajęły się nawet media stroniące od reklamy. W końcu to miała być transakcja na kwotę 35 MILIARDÓW zielonych.
Kwotę tak abstrakcyjnie wielką, że trudną do wyobrażenia. Media branżowe przetrzepały portfolio wszystkich agencji z obydwu grup i oprócz niespecjalnie trudnego do odnalezienia konfliktu w postaci obsługi Coca-Coli i Pepsi, P&G i Unilever, wymieniano: Toyote, GM, Nissana, Renault, Volkswagena, T-Mobile, Verizona, Sprinta, AT&T, McDonalds, PizzaHut, Miller Lite, Bud Lite żeby wymienić tylko tych najbardziej znanych. Transakcja miała uzyskać zgodę urzędów monopolowych w kilkudziesięciu krajach i tę zgodę w większości uzyskała. Pierwszoplanowi aktorzy zostali Ludźmi Roku.
Dziś dowiadujemy się, że całość się nie udała.
Więc znów będziemy mieli analizy kto, kiedy, z jakiego powodu i co cho.
Jak na razie widoczni wyżej Panowie argumentowali odwołanie fuzji dobrem klientów. Czyli tak samo jak przekonywali do jej realizacji…
Na pocieszenie zobaczcie dyrygenta w majtkach.
http://www.youtube.com/watch?v=KzVpV7ecmK8