Spoko tylko po co?

Reklamy ZUS. Całkiem ok, jako reklamy. Paralotna zrobiła nawet fajne spoty. Tylko…

…kompletnie nie rozumiem po co?

reklamy_ZUS

Próbując domyślić się jaki był cel tego zdumiewającego ruchu – reklamowania ZUS – jedynie co mi przyszło do głowy, to to, że chodziło o ocieplenie wizerunku. Czy to tymi spotami się udaje? Pozostawiam bez odpowiedzi.

No bo w jakim innymi niż wizerunkowy, celu reklamuje się instytucję, na którą i tak jesteśmy skazani, nie mamy wyboru? Kiedyś mieliśmy wybór, to ZUS milczał. Teraz, nie od kwietnia, czyli za chwilę, będzie wybór pozorny – niby można będzie się zdecydować, czy zostać w OFE, czy wrócić do ZUS. OFE już się nie reklamuje, bo im nie wolno. ZUSowi za to wolno – a kto monopoliście zabroni? Jak pisze wyborcza.biz po zakończeniu tej kampanii zaraz zacznie się kolejna, już bezpośrednio nawiązująca do funduszy emerytalnych. I gdzie sprawiedliwość?

Oto cztery spoty tej kampanii:

http://www.youtube.com/watch?v=TXFOhWWgGDo

http://www.youtube.com/watch?v=OM0P5QkSOnY

http://www.youtube.com/watch?v=u_r4a8VBoLg

http://www.youtube.com/watch?v=sDRC_LYI8Sg

Marcin Kalkhoff
Marcin Kalkhoff

Admirator prostych i działających rozwiązań. Wszystkożerna hybryda technicznego wykształcenia z kreatywnym, komunikacyjnym i biznesowym doświadczeniem. Specjalista strategicznego kreowania i zarządzania marką. Jedyny strateg w Polsce, który służbowo siedział na Pudelku i, który swoją zmaterializowaną strategię, może oglądać w muzeum w Atenach. Wykładowca na Uniwersytecie SWPS oraz Uniwersytecie Warszawskim.
Twórca i Partner marketingowej kancelarii audytorskiej BrandAuditors, autor tego właśnie bloga, współtwórca Klubu Strategów Marketingu oraz współautor książki „Po prostu strategia. Instrukcja budowy i obsługi silnej marki”.
Współpracuje z firmami z wielu sektorów: internet i media, FMCG, bankowość, ubezpieczenia, IT, telekomunikacja, opieka zdrowotna.

Artykuły: 534

2 komentarze

  1. Chyba celem tych spotów było przekazanie, że w ZUSie (ach ten projekt informatyzacji ZUSu, kosztujący więcej niż wysłanie łazika na Marsa, dodajmy jeszcze koszt tej kampanii i zakupu mediów) można online sprawdzić stan swoich składek. Jak się okazuje, równiez dzięki pańskiemu wpisowi, że przekaz się nieco rozmył w spotach, a i okazało się, że owszem można online, ale najpierw trzeba osobiście aktywować konto w placówce. Czy nie o to chodziło Panie Marcinie? Pozdrawiam!

    • Sądzę, że zamiar był wizerunkowy, pretekstem możliwość sprawdzania konta on-line. I wszystko byłoby bardzo zrozumiałe i nie czepiałbym się, gdyby to nie ZUS – instytucja, na którą i tak jesteśmy skazani, instytucja, która zna nas najlepiej, jakoś z nami koresponduje (albo my z nią). I biorąc to pod uwagę, ośmielam się wątpić w sens całej kampanii. Aczkolwiek uważam, że agencja spełniła zadanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.