Fakt: Twitter został zaimplementowany w aplikacji CRM.
Salesforce.com – jedna ze znanych i nagradzanych instytucji produkujących oprogramowanie CRM dla przedsiębiorstw, w swoim kolejnym wcieleniu aplikacji ServiceCloud 2 zaimplementowała funkcjonalność twittera, integrując go oczywiście z innymi funkcjonalnościami i z bazą klientów.
Nie byłoby w tej nowinie żadnej rewelacji, gdyby nie to, że:
- oprogramowanie SalesForce stało się niesłychanie popularne dzięki swojej innowacyjności – modelowi sprzedaży polegającemu na dzierżawie (a nie sprzedaży softu) – SaaS i zdobyło rynek między innymi dzięki skutecznym działaniom poprzez marketing społecznościowy;
- w styczniu tego roku awarie oprogramowania związane najprawdopodobniej z próbami zintegrowania w go z Twitterem poważnie zachwiały reputacją firmy – można o tym przeczytać np. tu.
Mamy zatem newsa na miarę pierwszego profesjonalnego wykorzystania twittera jako narzędzia sprzedaży, marketingu i oczywiście obsługi klienta.
Coś czuję, że otworzy to worek z kolejnymi implementacjami np. w systemach SAP. Czekam na newsa o integracji np. blipa i jakiejś polskiej aplikacji np. Comarchowego CDNxl (nawiasem mówiąc zerknijcie na przeładowaną flashem i usabilty-wątpliwą stronkę Comarchu).
Wróćmy jednak do twittera. To, że działa jako narzędzie marketingowo sprzedażowe to wiadomo. Case’ów i success stories jest pod dostatkiem. Amatorsko-profesjonalnych programów do realizacji jakiś kampanii też jest multum. Jednak są one aplikacjami niezależnymi, nieintegrowalnymi z czymkolwiek – zatem mało użytecznymi dla średnich i dużych firm. Integracja z zaawansowanym CRM jest jakimś przełomem, ale może oznaczać, że ktoś pójdzie dalej i że niedługo zostaniemy zalani reklamowo-promocyjno-brandingowym materiałem, którego nie oczekujemy, nie chcemy i nie po to z twittera korzystamy. I że tona accountów zamiast się z nami spotkać i porozmawiać będzie nas obsługiwała w zmniejszonym 140-znakowym formacie.