logotyp starbucks…

Przez internet, blogi poświęcone komunikacji marketingowej przetacza się dyskusja dotycząca zmianie logotypu legendarnej marki Starbucks. Opinie są negatywne, wszyscy się czepiają usunięcia liter Starbucks i coffee. Kilka słów tematowi poświęcił Puls Biznesu, Onet i wielu innych.

Oto kawałeczek ewolucji logotypów Starbucksa – zdjęcie które obiega internet:

Ja też nie mam pozytywnej opinii o tej zmianie, ale moja obawa kompletnie nie dotyczy logotypu! Bo logotyp to nie marka!

Moje obawy dotyczą marki. Krótki filmik/wywiad zawiera mającą poruszać serce fanów marki opowieść, ale zawiera informację dla marki groźną.

To groźba rozszerzenia marki. Sądząc po słowach Howarda Schultza, CEO Starbucksa, firma przywiązuje dużą wagę do swoich historycznych wartości i syreny w logotypie – którą pozostawia jako jedyny element. Tą zmianą firma ma pozwolić sobie na nowe rozdanie, to ma być nowe otwarcie.

Czy Starbucks usuwa z logotypu dwa słowa by otworzyć sobie drogę do wprowadzenia nowych submarek? Do repozycjonowania? Uważam, że to ślepa uliczka. Tak silna emocjonalnie marka będzie miała z tym kłopot. Duży kłopot.

Dziwne rzeczy się dzieją. Czy jakaś moda na ślepotę nastała?

Np. Aston Martin chciał sprzedawać malutkie samochody:

Nie wiem czy mu przeszło. Mam nadzieję że tak.

Wyobrażacie sobie np Harleya sprzedającego hmm… – no na przykład samochody? 🙂

___