facebook (prze)gonił google…

Oj dzieje się w socialmedia, dzieje.

Od jakiegoś czasu próbuję namówić niewielką firmę na aktywniejsze uczestnictwo w społecznościach. Kiwają głowami, uważnie patrzą na dane, a czas mija…

W głowie klienta pojawiają się pytania:

  • ale jak?
  • dlaczego?
  • kto to zrobi, kto będzie generował treści?,

wątpliwości:

  • a może te socialmedia to moda?
  • a jak zainwestujemy i potem będzie to samo co z Second Life?

No tak, wszystkich wątpliwości się rozwiać nie da. A jak ktoś się boi to jedynym ratunkiem jest psychoterapia – w tym przypadku SocialMediaTerapia, czyli po prostu przekonać się – spróbować spokojnie, delikatnie, ale odpowiedzialnie i w sposób przemyślany.

Czy można dyskutować z faktem, że facebook zgarnia 1/4 odsłon stron internetowych w Stanach, w Wielkiej Brytanii 1/7, a google tylko 1/12?

google-com-facebook-com_pageviews

Pod względem odwiedzin google cały czas prowadzi, ale sądząc po trendzie to nie potrwa to już długo:

google-com-facebook-com_visits

Pod względem unikalnych użytkowników jest podobnie:

google-com-facebook-com_uique

I co lepiej reklamować się w google czy inwestować w obecność w facebooku (przy założeniu, że musimy wybrać)?

Era google jeszcze długo się nie skończy, ale jego monopol już został naruszony.

Możecie sobie zresztą sami porównać „tych unikalnych” 🙂 – o tu.

___

Marcin Kalkhoff
Marcin Kalkhoff

Admirator prostych i działających rozwiązań. Wszystkożerna hybryda technicznego wykształcenia z kreatywnym, komunikacyjnym i biznesowym doświadczeniem. Specjalista strategicznego kreowania i zarządzania marką. Jedyny strateg w Polsce, który służbowo siedział na Pudelku i, który swoją zmaterializowaną strategię, może oglądać w muzeum w Atenach. Wykładowca na Uniwersytecie SWPS oraz Uniwersytecie Warszawskim.
Twórca i Partner marketingowej kancelarii audytorskiej BrandAuditors, autor tego właśnie bloga, współtwórca Klubu Strategów Marketingu oraz współautor książki „Po prostu strategia. Instrukcja budowy i obsługi silnej marki”.
Współpracuje z firmami z wielu sektorów: internet i media, FMCG, bankowość, ubezpieczenia, IT, telekomunikacja, opieka zdrowotna.

Artykuły: 534

3 komentarze

  1. Uważam, że porównywanie Facebooka i Twittera z Google to nieporozumienie. Te serwisy mają inne przeznaczenie. W ten sposób możemy zestawić np. Onet z Blipem i pokazać, że nie opłaca się „bawić” w social media na Blipie.

    Pytania klienta uważam za rozsądne, nie ma się co śpieszyć. Wejść w social media jest bardzo łatwo, ale działać w nich o wiele trudniej. Lepiej posłuchać klientów, pomyśleć i dopiero wtedy wejść w social media. Pamiętając, że social media to nie tylko Facebook i Twitter.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.