To trzecia i ostatnia część mojego podsumowania. Najpierw trochę faktów podanych trochę chronologicznie, trochę bezładnie. A na koniec będzie film – 18 minut filmu.
O obrazku powyżej na końcu wpisu.
Jesteśmy w maju, który nic nie przyniósł, więc jedziemy do czerwca. Mamy kampanię PZU – zapewne znacie ją doskonale, więc nie będę opisywał. Tylko taki mały wtręcik – od omówienia kampanii zaprezentowanego tu na początku lipca przybyło 4,5 mln odwiedzin. Czyli pierwsze 6 tygodni dało, jak twierdzą autorzy 6,5 mln, kolejne 6 miesięcy 4,5 mln. Wnioski wyciągnijcie sami.
A co było w polskiej reklamie potem? Niewiele, niestety. Może poza kampanią Trójki, ale kolejne jej odsłony będą w styczniu, więc nie do końca jestem pewien, czy mogę tą kampanię zaliczyć do 2013-go. Pisałem o niej tu.
Za to na świecie wydarzyły się kurczaki Fuji i Mercedesa, genialnie spointowane przez Jaguara, Honda:
http://www.youtube.com/watch?v=Dxy4n0UT82o
i oczywiście całe Volvo Trucks opisywanie wszędzie, w tym przeze mnie i zgrabnie podsumowane przez oficjalny komunikat prasowy, którego urywek przytoczę:
Strategia komunikacji marketingowej jest częścią szerszego programu zmiany sposobu promowania swoich produktów przez Volvo Trucks. W uproszczeniu, chodzi o promowanie produktów B2B metodami marketingu B2C.- Nasza strategia marketingowa bazuje na spostrzeżeniu, że nawet w środowisku B2B decyzje są podejmowane przez konkretne osoby. Współczesne samochody ciężarowe są wytworami zaawansowanej technologii, opracowanymi z myślą o ułatwieniu pracy kierowcy, bezpieczeństwie kierowcy, ładunku i otoczenia, a także osiąganiu jak największej rentowności. Ale to nie jedyne czynniki wpływające na wybory dokonywane przez kierowców i przewoźników. Równie ważny jest wizerunek samochodu ciężarowego, którym jeżdżą – mówi Per Nilsson.
Philips zrobił recośtam, co nie wiadomo jak zaklasyfikować, a Jezus zagrał w reklamie razem z Mahatmą Gandhim, Matką Teresą i jakimś internautą – co z niewiadomych przyczyn przeszło bez echa nawet w Szwecji.
Dlaczego ośmielam się twierdzić, że 2013-ty nie przyniósł w polskiej reklamie niczego, co warto byłoby zauważyć? Dlaczego śmiem twierdzić, że nie powstała lub nie ujrzała dziennego światła żadna strategia godna uwagi? Odpowiedź tkwi w poniższym filmie.
Ten wykład ma już cztery lata (został wygłoszony we wrześniu 2009), ale równie dobrze mógłby mieć 24, albo 54. To osiemnasto-minutowa piguła, recepta i przepis na tworzenie strategii, ale również na biznesowy sukces. Po obejrzeniu, można go streścić do dwóch zdań. Zapamiętajcie je 🙂
[ted id=848 lang=pl]
Ach! Jak mogłem! Zapomniałem o Grześkach – to był luty 2013 (bodajże). Tu jeden z serii spotów – ten najbardziej kontrowersyjny. O zasługach tej kampanii najlepiej świadczy ilość wyświetleń na YT – poniższy ma nieco ponad 330 tysięcy.
No to mamy komplecik.
PS. Wybór reklam, wydarzeń i opinie autora są skrajnie subiektywne i ich intencją nie było narażanie kogokolwiek na szwank (jakby jakiś Sokołów czytał – teraz lub za pół roku), zamierzeniem było zadrażnienie receptorów wzrokowych i emocjonalnych i czasami wywołanie uśmiechu.