Nie wiem, czy ten „muzyczny” kawałek się Wam podoba, czy nie. I w zasadzie w ogóle mnie to nie interesuje. Cytuję go jedynie przez wzgląd na Scarlett Johansson.
http://www.youtube.com/watch?v=oFZY2HO2D8I
…bo telewizja Fox – amerykańska sieć nadająca swój program od 1969 roku i będąca częścią News Corp, czyli tzw. imperium medialnego Murdocha – odmówiła emisji reklamy izraelskiej firmy Soda Straem (istniejącej od 1903 roku) produkującej syfony do domowego „gazowania” wody. Odmówiła emisji w trakcie przerw reklamowych w Super Bowl. Odmówiła nie chcąc wziąć ponad 125 tysięcy dolarów za emisję jednej sekundy reklamy. Odmówiła, bo (jak się mówi) hasło kampanii – Sorry Coke and Pepsi – godzi w interes sponsora połowy transmisji – w Pepsi, a i Coca Cola mogłaby się poczuć urażona.
http://www.youtube.com/watch?v=zxq4ziu-wrI
Scarlett Johansson została twarzą Soda Stream na początku tego roku, co i dla niej poskutkowało odmową. Odmową bycia ambasadorem dobrej woli organizacji pomocowej Oxfam. Jak pisze rp.pl sęk w tym, że organizacja jest przeciwna wymianie handlowej z żydowskimi osadnikami z Terytoriów Okupowanych uznając ich działalność za sprzeczną z prawem międzynarodowym. Czyli w miejscu, gdzie Soda Stream ma fabrykę (w żydowskim osiedlu Maale Adumim na Zachodnim Brzegu) nie wolno nic produkować na eksport? Ktoś mi pomoże to zrozumieć?
Warto zauważyć, że to nie pierwszy raz, kiedy reklama Soda Stream nie ma szans być wyemitowana w trakcie Super Bowl – największego festiwalu reklam na świecie. I powód wydaje się być dość zbliżony.
Oto zeszłoroczny spot, który spotkała podoba odmowa.
http://www.youtube.com/watch?v=68al-o2XSpE
Jak się zerknie na inne produkcje, to w każdej widać odniesienie do konkurencji, może nie tak wyraźne, ale czytelne:
http://www.youtube.com/watch?v=tE9U4mMqKP4
Oczywiście Soda Stream ma szanse zdobyć znacznie szersze grono odbiorców niż podczas 30 sekundowej superbowlowej emisji i to nie płacąc ani grosza za czas antenowy. Całość działań, w tym bezpośrednio nawiązujące do konkurencji hasło, wydaje się być świadomym i już dawno temu wymyślonym chwytem, a nawet strategią marki.