Weź pigułkę!
Weź pigułkę!
Celebryci, rebrandingi, rebrandingi, celebryci. A może coś strategicznego do opisania by się znalazło? Nie? No to o rebrandingu. Nie, nie o rebrandingu, o relogingu i to nie do końca fortunnym. I nie nowym bo lipcowym.
Kilka dni temu (18 kwietnia 2013), pod auspicjami PBI, ukazało się badanie polskiej blogosfery. Czuję się w obowiązku do niego odnieść, bo wywołało w blogoświatku spore i zasłużone poruszenie.
Top Marka to… no właśnie. Czy Top Marka to konkurs? Nie. Czy Top Marka to ranking? Trochę tak. Na pewno Top Marka to ważne PRowe wyróżnienie, bo pokazuje wysiłek działów komunikacji PR oraz odzwierciedla siłę i reputację marek. Ale nie…
Tym razem nie będę opisywał trendów odkrytych przez kogośtam zza czegośtam, a moją prywatną, niewymuszoną i głęboko środowiskową obserwację.
G+ coraz modniejsze, coraz popularniejsze. Skąd to się bierze? Skąd ta popularność? Czy faktycznie jest lepsze? A może po prostu pragniemy (jak Rzymianie) igrzysk i to nas bawi? Tak, potyczka Google z Facebookiem jest ciekawa. Przyznaję się – też chętnie…
Zainspirowany tytułem prezentacji podchwyciłem temat. Tym bardziej, że pasuje on do moich ostatnio coraz bardziej wizjonerskich i wróżbiarskich wpisów.
Czy to jest news, że wydatki na reklamę on-line przewyższyły te na telewizję? I czy to w ogóle prawda?
Fakt: Twitter został zaimplementowany w aplikacji CRM.
Wszystko wskazuje na to, że kończy się nam era rssów, a zaczyna era twittera. Jak w tym tempie będzie się to zmieniać to za 2 lata nastanie kolejna era.