popularność socialmedia+ …

Jak wiele znacie marek, dla których konsumenci sami robią reklamy? Tak spontanicznie, bez konkursów, nagród, agencji reklamowych. Ale również bez udziału klienta!

Hmm. Mi na myśl do głowy przychodzą 3 marki. Apple, Harley Davidson i… Frugo.

Ale dziś jest czas G+. Google narobiło niezłego zamieszania swoim nowym socialmedia produktem. A to zamieszanie wynika głównie z sociamediajakości i wspaniałego (w mojej opinii) usability serwisu.

Strategicznie zastanawiam się, czy case g+ to jest „porwanie marki”, czy też coś zupełnie innego. Chyba jednak to coś innego, bo porwanie dotyczy marek już istniejących, takich, które już dostały swoją porcję należnego marketingu. Marketingu płaconego – o takim mówię.

G+ marketingu – w znaczeniu działań reklamowych – nie ma, a huk o nim wszędzie, aż się echo niesie. Wczoraj, zastanawiając się nad tym fenomenem i niewątpliwym zjawiskiem/objawem naszych socialczasów zdecydowałem się na telefon do Mountain View do Googleplexu. Nie pisałem maila, bo nie byłem pewien czy i kiedy takiemu, jak ja żuczkowi odpowiedzą. Nie było łatwo. Aby dostać się telefonicznie do GooglePRu trzeba się wykazać niezłą determinacją. Nie opisuję tego, by się czymkolwiek pochwalić, bo skutek mojego telefonu był dość żałosny – uroczy głos grzecznie mnie poinformował, że nie udziela żadnych informacji telefonicznie, a wszystkie oficjalne mogę odnaleźć na www. Na moje pytanie o poniżej zaprezentowaną reklamę uzyskałem odpowiedź, że G nie udziela żadnych informacji na jej temat. Cóż – sam chyba odpowiadałbym to samo. Zatem, niestey bez Googlowego komentarza, oglądajcie.

https://www.youtube.com/watch?v=Huzwy7CfKro

Scena pochodzi z komedii Meet the Fockers (Poznaj Moich Rodziców).

Nieczęsto zdarza się znaleźć scenę tak bliską produktowi. Tu jeszcze taka obsada! Wow!

Marcin Kalkhoff
Marcin Kalkhoff

Admirator prostych i działających rozwiązań. Wszystkożerna hybryda technicznego wykształcenia z kreatywnym, komunikacyjnym i biznesowym doświadczeniem. Specjalista strategicznego kreowania i zarządzania marką. Jedyny strateg w Polsce, który służbowo siedział na Pudelku i, który swoją zmaterializowaną strategię, może oglądać w muzeum w Atenach. Wykładowca na Uniwersytecie SWPS oraz Uniwersytecie Warszawskim.
Twórca i Partner marketingowej kancelarii audytorskiej BrandAuditors, autor tego właśnie bloga, współtwórca Klubu Strategów Marketingu oraz współautor książki „Po prostu strategia. Instrukcja budowy i obsługi silnej marki”.
Współpracuje z firmami z wielu sektorów: internet i media, FMCG, bankowość, ubezpieczenia, IT, telekomunikacja, opieka zdrowotna.

Artykuły: 534

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.