„W tej chwili trzymasz w dłoni cały świat.” – jak zareagowalibyście na takie hasło reklamowe? I kto pod takim hasłem mógłby się, Waszym zdaniem, podpisać?Jestem z natury człowiekiem, sądzę, dość odpowiedzialnym, więc jak ktoś mi coś takiego komunikuję, to domyślam się że ma do przekazania coś na prawdę ważnego. No i się przejąłem. A że akurat wykonywałem czynność pozwalającą część uwagi poświęcić czemu innemu, zacząłem czytać dalej. I szybciutko pstryknąłem zdjęcie. No dobrze, koniec pastwienia się:
Szwajcarska firma, która produkuje pisuary, nie używające wody (jak to możliwe?), wymyśliła sobie patent do dodatkowego zarabiania pieniążka – miejsce na reklamę.
Nic w tym dziwnego i odkrywczego – w toaletach kawiarnianych, pubowych są już ramki reklamowe. I wiszą sobie spokojnie nad pisuarem. Przeważnie puste, lub z autoreklamą producenta/właściciela ramki. Sęk w tym (bez zagłębiania się w anatomię), że aby spojrzeć na ramkę trzeba wzrok podnieść… Tu nie. Wystarczy wzrok przesunąć o kilka centymetrów i zmienić ogniskową. Zatem, z reklamą kontakt jest łatwiejszy.
Jak twierdzi urimat, średni czas przebywania przy pisuarze to 40 sekund, co daje unikalną możliwość 40-sekundowego kontestowania wyczynów copywriterskich urimatu…
Howgh!
Cóż… reklama reklamą ale nie ma chyba faceta, który nie uśmiechnąłby się przeczytawszy coś takiego 🙂