1/3 to porno…

Co trzecia strona internetowa to porno.

Przynajmniej tak twierdzi OpteNet.

ponad jedna trzecia to porno
ponad jedna trzecia to porno

Zawsze wiedziałem że strony porno i ich webmasterzy to elita programistyczna. Rzekomo jest w Polsce kilku wyjątkowych speców, wyspecjalizowanych w tworzeniu takich stron. Biznes pornograficzny jako pierwszy, na masową skalę, wprowadził sprzedaż przez internet, jako pierwsi serwowali filmy video. To biznes, który w bardzo dużym stopniu oparty jest o net. I podobno te inwestycje w internet przynoszą niezłą stopę zwrotu! No musi tak być, jeśli 36,21% zawartości internetu to wszelkiego typu pornografia.

Warto też zerknąć na tabelkę, która pokazuje jakich treści przybywa najwięcej (duży obrazek – kliknij by powiększyć):

Przyrost stron internetowych w różnych kategoriach
Przyrost stron internetowych w różnych kategoriach

I tu smutna, z jednej strony, wiadomość – niewiele przybywa blogów. A może to dobra wiadomość dla blogerów? Skoro przyrost jest niewielki to może łatwiej zaistnieć? 🙂

Marcin Kalkhoff
Marcin Kalkhoff

Admirator prostych i działających rozwiązań. Wszystkożerna hybryda technicznego wykształcenia z kreatywnym, komunikacyjnym i biznesowym doświadczeniem. Specjalista strategicznego kreowania i zarządzania marką. Jedyny strateg w Polsce, który służbowo siedział na Pudelku i, który swoją zmaterializowaną strategię, może oglądać w muzeum w Atenach. Wykładowca na Uniwersytecie SWPS oraz Uniwersytecie Warszawskim.
Twórca i Partner marketingowej kancelarii audytorskiej BrandAuditors, autor tego właśnie bloga, współtwórca Klubu Strategów Marketingu oraz współautor książki „Po prostu strategia. Instrukcja budowy i obsługi silnej marki”.
Współpracuje z firmami z wielu sektorów: internet i media, FMCG, bankowość, ubezpieczenia, IT, telekomunikacja, opieka zdrowotna.

Artykuły: 534

4 komentarze

  1. A czy była gdzieś podziałka na płeć oglądającą porno necie / stron porno dla poszczególnych płci? 😉 Bo to by było całkiem ciekawe, jak się to rozkłada statystycznie ze względu na to kryterium i w jaką stronę idą zmiany w tym biznesie 😉

  2. No właśnie żadnych 😉 Teoretycznie można przyjąć, że większość jest dedykowana jednak „płci męskiej”. Ale z drugiej strony takie myślenie może być stereotypowe, a kobiety coraz odważniej zaczynają się wypowiadać w tematach seksu (i wreszcie opada ta demagogia, że facetom zależy tylko na jednym a my to tylko o kwiatach, romantycznych spacerach i kolacjach myślimy – bo czasami mi się wydaje, jakby tak właśnie wyglądała rzeczywistość 😉 ). Także jeżeli kiedyś gdzieś pojawił by się właśnie taki podział (a myślę, że jest on dość kluczowy dla sprawy), to warto by było się mu przyjrzeć dokładnie (łącznie z zachodzącymi w tych kwestiach zmianami w ciągu ostatnich – powiedzmy – 18, 19 lat).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.