trzecia tuba…

Spotkanie blogersko mediowe w Warszawskim Multikinie czyli TUBA to jedna z okazji na poznanie opinii o blogach, blogerach, blogosferze i biznesie z tym związanym. Szacun dla Maćka za organizację i za talent do naturalnego i swobodnego prowadzenia.

Po raz kolejny okazało się, że niewiele firm traktuje nas poważnie i że z punktu widzenia marketera ważniejszy jest zasięg niż wiarygodność. Komercjalizacja blogów to jakiś temat baaaaaardzo na czasie, co nie do końca rozumiem. Z jednej strony blogerzy twierdzą, że to nie jest ich główne zajęcie, że to pasja itd. Z drugiej ciągle gadamy o kasie za pisanie. W moim odczuciu to jakaś sprzeczność.

Ale wróćmy do Tuby i mojej oceny wydarzenia.

Warto takie spotkania organizować. Warto pokazywac różne punkty widzenia. Warto słuchac różnych opinii. Czy to od strony PR, czy od strony domów mediowych, czy od strony sieci reklamowych. Wszystkie te informacje są cenne i kształcące. Pod warunkiem, ze sa dobrze podane i zaprezenetowane.

Ciężko do organizatora mieć pretensje o braki w umiejętnościach prezentacyjnych prelegentów tym bardziej, że organizator prezentuje wysoki w tym zakresie poziom. Tak, jak ciężko słuchać prezentacji czytanych ze slajdów, zawierających błędy merytoryczne i gramatyczne, i ortograficzne.

Zresztą to było widać – prezentacja Norberta Kilena (OnBoard Pr) nie dość, że była dobrze poprowadzona (autor poświęcił czas na jej napisanie, nauczenie się itd.) to mocno zadrażniła receptory i wywołała fajne reakcje na sali.

Za to Łukasz Bąkowski (Mindshare) mimo ciekawej treści, swój występ kompletnie położył. Czytał ze slajdów, które zawierały sporo wymienionych wcześniej błędów. Było widać zlewkę – coś przygotowanego na szybko i na kolanie. Może następnym razem warto zaprosić jakoś dom mediowy, który albo przyśle lepszego prezentera, albo lepiej się do wykładu przygotuje.

Yellowgreen.pl oraz Blogvertising.pl spowodowały, że musiałem wyjść z sali. Mimo szczerej i prawdziwej chęci zostania do końca.

Jak jest moja globalna ocena? Jaka sugestia?

Gratulacje dla Maćka za pomysł i organizację. Gratulacje za prowadzenie. Gratulacje za tematykę.

Co bym poprawił? Ciężko prosić organizatora, żeby nauczył prelegentów prezentować – on ma na to niewielki wpływ, niestety. Niestety przy takiej tematyce, pewnie innych prelegentów znaleźć nie da rady. Sugestia zmiany tematyki też jest bez sensu.

Ale mediafunowi doradzam, żeby oprócz tematu i treści zwracał uwagę na osoby, które te treści przekazują.

Tak jak z produktem – nie wystarczy, że sam produkt jest bardzo dobry. Trzeba do niego jeszcze dorobić dobre opakowanie i dobrą komunikację.

____________________________________

Uzupełnienie z 21:29, 28.10.2008 czyli googlowa skuteczność blogów: 2920 zindeksowanych stroniczek (szkoda, że nie zrobiłem zrzutu sprzed imprezy – z tego, co pamiętam było około 500 stron w odpowiedzi na to samo zapytanie). Zobaczymy, co będzie jutro.

Marcin Kalkhoff
Marcin Kalkhoff

Admirator prostych i działających rozwiązań. Wszystkożerna hybryda technicznego wykształcenia z kreatywnym, komunikacyjnym i biznesowym doświadczeniem. Specjalista strategicznego kreowania i zarządzania marką. Jedyny strateg w Polsce, który służbowo siedział na Pudelku i, który swoją zmaterializowaną strategię, może oglądać w muzeum w Atenach. Wykładowca na Uniwersytecie SWPS oraz Uniwersytecie Warszawskim.
Twórca i Partner marketingowej kancelarii audytorskiej BrandAuditors, autor tego właśnie bloga, współtwórca Klubu Strategów Marketingu oraz współautor książki „Po prostu strategia. Instrukcja budowy i obsługi silnej marki”.
Współpracuje z firmami z wielu sektorów: internet i media, FMCG, bankowość, ubezpieczenia, IT, telekomunikacja, opieka zdrowotna.

Artykuły: 534

13 komentarzy

  1. Chciałbym sprosotować. 30 slajdów nie przygotowuje się na kolanie. Prezentacja była pisana od początku, nie miałem żadnych materiałów przygotowanych wcześniej. Owszem czytałem, ale chciałem przekazać sporo treści w krótkim czasie. Jestem świadomy, że są osoby które przekazałyby temat lepiej, natomiast być może nie każdy dom mediowy chciał poświęcić swój czas temu tematowi.

  2. Łukasz – wybacz moją, może zbyt ostrą krytykę. Widziałem, że byłeś mocno zdenerwowany. Duża sala, dużo ludzi, mało czasu – to jest spory stres.

    Doceniam, że jako jeden z nielicznych domów mediowych w ogóle się tematem interesujecie. Napisałem również, że doceniam merytoryczną wartość Twojej prezentacji, mimo błędów.

  3. To taka nieszkodliwa sympatyczna krytyka 🙂 lubię ten Wasz światek blogowo – interaktywny, szczególnie z oddalenia wydaje się taki swojski. Ukrywam się z dawnego przyzwyczajenia 🙂 Pozdrawiam

  4. Bez chęci czy wysiłku. Każdy komentarz ma z definicji takie atrybuty identyfikacyjne. To jedna z zalet używania WordPressa, choć może inne systemy blogowe mają też taką funkcjonalność.

  5. na moim wordpressie trzeba skopiować IP i wrzucić do wyszukiwarki. ciekawe, coś nowego 🙂 też sobie tak ustawię żeby od razu pokazywało miasto

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.