Po co przedstawiać coś co jest wszystkim znane?Od poniedziałku pojawiły się na mieście żółte billboardy oraz ogłoszenia prasowe (a może jest też spot TV? – nie widziałem) . Tekst na nich to „Teraz przedstawiamy się”. Poczułem się zdezorientowany – po co, po roku funkcjonowania jako Aviva, robić kampanię i się przedstawiać? Nikt ich nie zna, czy co?
Nie rozumiałem dopóki nie zajrzałem na stronę. Polecam zdezorientowanym: www.aviva.pl Trochę tekstu o Avivie, ale najważniejszy jest wyboldowany nagłówek. Chodziło to że już nie będą się nazywali Commercial Union.
Ale przecież logotyp Aviva już funkcjonuje! Od roku!
A może na plakatach jest błąd i autor chciał napisać „przestawiamy się”?
To jest ostatni etap rebrandingu, który rozłożyli sobie na kilka lat. Półtora roku temu wprowadzili nowy CI Avivy i małe logo „Grupa Aviva”, które pojawiało się gdzieś obok czy pod logo Commercial Union, a teraz zaczynają już zastępować samą nazwę CU nazwą Aviva. Myślę, że to prawidłowa strategia – konsumenci raczej nie śledzą takich zmian, więc zbyt drastyczne przejscie mogłoby ich trochę skonfundować, szczególnie że to firma ubezpieczeniowa i pewna ciągłość/tradycja jest tu ważna. Pisałem w grudniu o tym, jak ten rebranding przebiega w UK: http://zapiskibrandmanagera.bloog.pl/d,,id,4050879,m,grudnia,r,2008,title,Alice-Cooper-Bruce-Willis-Elle-MacPherson-Dame-Edna-Everage-i-Ringo-Starr-w-jednej-reklamie,index.html
Ja też jestem za ciągłością i konsekwencją. Zgadzam się że gwałtowne przejście mogłoby niektórych conajmniej zdziwić. Lecz nie rozumiem headline’u. On z tej ciągłości się wybija. Nie można po roku znajomości się przedstawiać! Proszę Cię! Można powiedzieć o zmianie itd, ale przedstawienie? Czego? Kogo?
Globalnie koncept OK, tylko copy jakby sprzed roku…
Hmm, a jesteś pewien że dużo Polaków kojarzy w ogóle nazwę „Aviva”? Zauważalna zmiana jaka zaszła rok temu dla przeciętnego Kowalskiego to wprowadzenie żółtej kolorystyki przez dobrze im znaną markę Commercial Union. Podejrzewam, że robili jakieś badania i taka komunikacja może być wynikiem słabej rozpoznawalności nowej nazwy marki.
Myślisz, że ludzie zauważą, że logotypy się zamieniły miejscami? Zauważą pewnie wtedy jak będą musieli podpisać aneks do umowy (bo jak rozumiem zmieniła się również nazwa rejestrowa).
Myślę, że ta kampania jest po prostu niepotrzebna – miała sens gdy zmieniły się kolory i doszedł logotyp Aviva, czyli rok temu.
Teraz mamy zmianę techniczną i formalną.
Kampania niewiele zdziała, bo ludzie i tak długi czas będą używać starej nazwy – CU.
Rozumiem tego typu kampanię w przypadku Computerlandu, bo tam nazwa w ogóle znikała i przestawała funkcjonować. Nawiasem mówiąc, ile osób spoza branży pamięta czym było Sygnity?