Podsumowanie tygodnia vol. 52 i 01

Podsumowanie - ostatni tydzień 2014 i pierwszy 2015

Przełom roku to nie jest dobry czas dla obserwatora reklam.

Wszystkie nowe produkcje zostały wyemitowane przed lub w trakcie świąt, te kilka dni pomiędzy Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem rzadko kiedy przynosi coś ciekawego.

parlament

Rodzima branża ekscytowała się włączaniem niskich cen do tego stopnia, że Media Expert ustąpiło obiecując mniej emisji. A ja wciąż uważam, że to jest dobry spot i, że doskonale spełnił swoją rolę – jakoś nie chce mi się wierzyć, że wydaje się (jak przypuszczam) kilka milionów złotych na emisje dosłownie zasypując bloki reklamowe nie mając dobrze obliczonego zwrotu – efekty zapewne miały być dwa – wzrost świadomości (tu pewnie szacunki przekroczono) oraz wzrost sprzedaży. Zakładając, że średnia marża na urządzeniach sprzedawanych w sieci ME to około 50-80 złotych, a budżet emisyjny netnet to około 4 milionów to aby zwrócić budżet należało sprzedać odpowiednio 80-50 tysięcy urządzeń + kilka tysięcy sztuk na zwrócenie kosztów produkcji itp. Jakoś mam wrażenie, że to całkiem realny cel…

Nawiasem mówiąc reklama doczekała się również wersji kolekcjonerskiej – nie polecam oglądać całości 😉

https://www.youtube.com/watch?v=y1a18oJXpqk

Czy na świecie wydarzyło się coś godnego zauważenia? Biorąc pod uwagę niektóre tygodnie, gdzie wymieniałem po 15 produkcji, to niewiele, bardzo niewiele.

2014 odjechał Nissanem

https://www.youtube.com/watch?v=eUdvSQOCYhs

rozdając szowinistyczne twierdzenia

https://www.youtube.com/watch?v=kL1kncR93fA

i obficie rozdając pocałunki

https://www.youtube.com/watch?v=Kved4v1_e9A

A 2015 został przywitany wzruszającymi zabawkami

I wow!spotem Virgin Atlantic

https://www.youtube.com/watch?v=s87zEz4Ybho

I na koniec jeszcze jedna historia, taka z gatunku osobistych, wcale nie reklamowych.

Jak wiecie, jestem fanem dobrej muzyki. Dlatego też reklamy z trafnie dobranym utworem zajmują w mojej głowie zawsze najwyższą półkę i stoją tuż obok muzycznych filmów.

Wczoraj poszedłem do kina na film Whiplash. Nie bardzo wiedziałem o czym on ma być – przeczytałem tylko, że to historia perkusisty. I… zobaczyłem świetny, emocjonalny film z jeszcze lepszą, bo moją ulubioną, jazzową muzyką! Jeśli lubicie historie o ludzkiej determinacji, wysiłku, pocie i krwi wzbogacone mobbingiem i kołyszące się na swingowych nutach to idźcie koniecznie!

Miłego tygodnia!

Marcin Kalkhoff
Marcin Kalkhoff

Admirator prostych i działających rozwiązań. Wszystkożerna hybryda technicznego wykształcenia z kreatywnym, komunikacyjnym i biznesowym doświadczeniem. Specjalista strategicznego kreowania i zarządzania marką. Jedyny strateg w Polsce, który służbowo siedział na Pudelku i, który swoją zmaterializowaną strategię, może oglądać w muzeum w Atenach. Wykładowca na Uniwersytecie SWPS oraz Uniwersytecie Warszawskim.
Twórca i Partner marketingowej kancelarii audytorskiej BrandAuditors, autor tego właśnie bloga, współtwórca Klubu Strategów Marketingu oraz współautor książki „Po prostu strategia. Instrukcja budowy i obsługi silnej marki”.
Współpracuje z firmami z wielu sektorów: internet i media, FMCG, bankowość, ubezpieczenia, IT, telekomunikacja, opieka zdrowotna.

Artykuły: 534

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.