8 sposobów na napisanie briefu kreatywnego

Osiem podpowiedzi jak napisać dobry brief

Jak często, drogi kliencie, wysyłając brief do agencji reklamowej zastanawiasz się, czy zostaniesz dobrze zrozumiany, czy znów w odpowiedzi dostaniesz „to samo”?

Poniżej znajdziesz osiem prostych wskazówek. Jak je wykorzystasz oczywiście zależy do Ciebie. Ja tylko delikatnie rekomenduję skorzystanie z nich wszystkich po kolei 🙂

1. FORMATOWANIE

Użycie zgrabniejszej tabelki, czy dobranie „lepszej” czcionki nie uczyni Twojego briefu lepszym. Może zrobi go ładniejszym, ale merytorycznie mu nie pomoże. Lepszy jest ciąg nawet kompletnie niesformatowanych znaków przekazujących merytoryczną treść niż najfikuśniejsze podkreślenia, pochylenia, wykrzykniki, wypunktowania.

2. WSPÓŁPRACOWNICY

Znajdź w swoim biznesowym otoczeniu kogoś, kogo uważasz za mądrzejszego i bardziej od siebie doświadczonego. Z pewnością są tacy. Poproś go o radę, zapytaj jaki brief uważa za najlepszy i co go takim czyni, poproś o przykład. Zapytaj również o najgorszy. Ludzie uwielbiają opowiadać historie z własnego doświadczenia – z pewnością niejedno usłyszysz. Potem poproś, żeby spojrzał na Twoje dzieło.

3. NIE ROZWLEKAJ

Staraj się streszczać. Skróć brief najbardziej jak to możliwe. Pisanie wszystkiego naprawdę nie ma sensu i mało kto albo nikt tego nie przeczyta w całości. Aby sobie to ułatwić pisz sam, proś o rady, ale je ignoruj dopóki Twoim zdaniem nie wnoszą czegoś naprawdę przełomowego. Nie twórz grupowego briefu. Jeden kucharz w kuchni ugotuje szybciej i smaczniej niż ich zastępy rywalizujące o nóż, czy deskę do krojenia.

4. POMYŚL O ODBIORCACH

Brzmi jak truizm? Zdziwiłbyś się ile briefów ma w miejscu na opis grupy odbiorców wpisane – wszyscy. Bah! Autorzy mają na to argumenty – wszyscy jedzą, chorują, ubierają się itd, więc nasze produkty spożywcze, farmaceutyczne, ciuchy są dla każdego. Nie są. Każdy produkt jest skierowany do kogoś, a nie ma kogosia, który nazywa się każdy. Pomyśl o tym, kto Cię kupuje lub może kupić, dla kogo jesteś atrakcyjny, dla kogo odpychający, kogo na Ciebie stać, kto pomyśli, że masz ceny z sufitu. Czy Twój klient chodzi, czy jeździ rowerem, więcej siedzi czy stoi. Czasami drobna uwaga z życia Twojego odbiorcy może się stać sprężystą trampoliną dla Twojej marki.

5. CZAS

Uwielbiasz zadania na wczoraj. Szczególnie wtedy, kiedy Twoje dziecko właśnie wróciło chore z przedszkola, popsuł się samochód, a opiekunka się spóźnia. Ludzie w agencjach też mają życie. Mają rodziny, dzieci, urlopy, choroby, albo – tak jak Ty – lepsze lub gorsze dni. A Ty prosisz ich o wymyślenie czegoś nowego. Nawet jeśli to kolejna odsłona tej samej kampanii, to przecież oczekujesz czegoś nowego. A więc czekasz na coś, co jeszcze nie istnieje. Daj im czas na wymyślenie tego. A jeśli to ma być kolejna, taka sama kampania, to po co w ogóle pisać brief?

6. SZCZEGÓŁY I KONKRETY

Brief skonstruowany z ogólników typu – „Istniejemy od…; Jesteśmy drugą….” itd. nie ma sensu. GPS nie mówi Ci jakim autem masz jechać i z jaką szybkością, ale za to mówi gdzie skręcać i prowadzi do celu. Pomyśl o briefie jakbyś był lektorem z GPSa.

7. LEPSZE JEST WROGIEM DOBREGO

Twój brief nie musi otrzymać Pulitzera. Lepsze niezgrabne zdanie ale oddające ducha niż wyszlifowany perfekcyjny język tak miałki, że nic nie znaczący. Pisząc brief, miej w głowie, żeby go zakończyć, a nie polerować. Czasami kleksy mówią więcej niż wystylizowane litery. Pamiętaj, że brief ma coś zapoczątkować.

8. POMAGAJ

Agencja, jak dostanie brief i nie uśnie w trakcie czytania, pewnie o coś Cię zapyta. Pomóż jej, nie zasłaniaj się szefem, tajemnicą, nie bój się. Jedyny interes jaki ma agencja to pomóc Ci.

Pamiętaj, że pod koniec procesu możesz otrzymać coś dziwnego, ale zastanów się, czy to na pewno jest złe?

https://www.youtube.com/watch?v=AWGfKQWqYg8

Marcin Kalkhoff
Marcin Kalkhoff

Admirator prostych i działających rozwiązań. Wszystkożerna hybryda technicznego wykształcenia z kreatywnym, komunikacyjnym i biznesowym doświadczeniem. Specjalista strategicznego kreowania i zarządzania marką. Jedyny strateg w Polsce, który służbowo siedział na Pudelku i, który swoją zmaterializowaną strategię, może oglądać w muzeum w Atenach. Wykładowca na Uniwersytecie SWPS oraz Uniwersytecie Warszawskim.
Twórca i Partner marketingowej kancelarii audytorskiej BrandAuditors, autor tego właśnie bloga, współtwórca Klubu Strategów Marketingu oraz współautor książki „Po prostu strategia. Instrukcja budowy i obsługi silnej marki”.
Współpracuje z firmami z wielu sektorów: internet i media, FMCG, bankowość, ubezpieczenia, IT, telekomunikacja, opieka zdrowotna.

Artykuły: 534

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.